Limeryki o narodach - Jacek Kaczmarski

Limeryki o narodach - Jacek Kaczmarski

Альбом
Bankiet
Год
1994
Язык
`광택`
Длительность
543210

아래는 노래 가사입니다. Limeryki o narodach , 아티스트 - Jacek Kaczmarski 번역 포함

노래 가사 " Limeryki o narodach "

번역이 포함된 원본 텍스트

Limeryki o narodach

Jacek Kaczmarski

Był Anglik, co przyjaźń nawiązał z Hindusem

Z najczystszej sympatii, a nie pod przymusem

Do dzisiaj by trwała

Ta przyjaźń wspaniała

Lecz Hindus nieświeży dał mu ser

Pretensje mieć trudno do tego Anglika

Gdy druh w narodowej go dumie dotyka

Więc wzgardził pariasem

I przyjaźń swą z czasem

Położył u stóp — Irlandczyka

Narody, narody!

Po diabła narody

Stojące na drodze do szczęścia i zgody?

Historia nam daje dobitne dowody:

Pragniecie pokoju?

— Usuńcie przeszkody —

Narody, narody, narody!

Raz Francuz sąsiada miał, co był z Somalii

W Tuluzie mieszkali i pastis pijali

Lecz wnet się przekonał

Potomek Dantona

Że druh jego łeb ma ze stali

Nie mieli pretensji koledzy Francuza

Że przepić nie umiał czarnego łobuza

Lecz rzekli: Mon ami

Jak pić chcesz — to z nami!

Bo nie dla przybłędów Tuluza!

Narody, narody!

Po diabła narody

Stojące na drodze do szczęścia i zgody?

Historia nam daje dobitne dowody:

Pragniecie pokoju?

— Usuńcie przeszkody —

Narody, narody, narody!

Raz Chińczyk w Japonce się tak zauroczył

Że wizje małżeństwa był przed nią roztoczył

Lecz Kwiat Kraju Wiśni

Rzekł - ani się mi śni!

Spójrz w lustro, wszak skośne masz oczy!

Cóż z sercem złamanym uczynić na świecie?

Więc poszedł do wojska i śnił o odwecie

Lecz — losu ironio!

-

Brak wojny z Japonią

Do mnichów więc strzela w Tybecie!

Narody, narody!

Po diabła narody

Stojące na drodze do szczęścia i zgody?

Historia nam daje dobitne dowody:

Pragniecie pokoju?

— Usuńcie przeszkody —

Narody, narody, narody!

Sympatię Singalez raz czuł do Tamila

Choć wrogość dzieliła ich ludy na Sri-La-

Nce — dawnym Cejlonie

Gdzie nawet są słonie

W polityce mądre nad wyraz

Lecz słoń Singaleza — Tamilów sympatyk —

Zwykł noc mu po nocy wykradać granaty

I pojął Singalez

Że musi, choć z żalem

Sympatie swe spisać na straty

Narody, narody!

Po diabła narody

Stojące na drodze do szczęścia i zgody?

Historia nam daje dobitne dowody:

Pragniecie pokoju?

— Usuńcie przeszkody —

Narody, narody, narody!

Był też Palestyńczyk, co z Żydem się bratał

W przyjaźni tej widząc nadzieję dla świata

Strzelając do niego

Powtarzał: Kolego

Ta krew nas połączy na lata

Lecz w takiej przyjaźni nie widział Żyd cnoty

Bo nie miał ochoty na nowe Golgoty

Więc rzekł - przyjacielu

My tu, w Izraelu

Nie mamy dla ciebie roboty!

Narody, narody!

Po diabła narody

Stojące na drodze do szczęścia i zgody?

Historia nam daje dobitne dowody:

Pragniecie pokoju?

— Usuńcie przeszkody —

Narody, narody, narody!

Libijczyk, choć żony miał trzy, muzułmanki

Czadyjkę sprowadził do swojej lepianki

I rzekł: Dla przykładu

Dam ja z tobą czadu —

I brał ją - wieczory i ranki

Choć miłość przeszkody pokonać potrafi —

Nie zebrał za czyn swój Libijczyk ów braw i

Dla dobra socjali-

Zmu ją mu zabrali

Ci, których wychował Kadafi

Narody, narody!

Po diabła narody

Stojące na drodze do szczęścia i zgody?

Historia nam daje dobitne dowody:

Pragniecie pokoju?

— Usuńcie przeszkody —

Narody, narody, narody!

Bez tchu w herbaciarni wypiwszy pięć herbat

Albańczyk zapałał miłością do Serba

Lecz Serb, po Śliwowi-

Cy — Albańczykowi

Na zębach wypisał swój herbarz

Szczerbaty Albańczyk — to pół Albańczyka

Niejeden polityk się na tym potyka

Choć jęczy duch Tity

Że zbędny polityk

Gdzie trzeba dentysty — praktyka

Narody, narody!

Po diabła narody

Stojące na drodze do szczęścia i zgody?

Historia nam daje dobitne dowody:

Pragniecie pokoju?

— Usuńcie przeszkody —

Narody, narody, narody!

Na Cyprze był Turek, co druha miał - Greka

Obydwu zabrała rodzima bezpieka

Przy więźniów wymianie

Spotkali się w bramie —

Bez słowa minęli — człek człeka

Wnet Greczyn u Turków, u Greków zaś Turek

O jednej godzinie stanęli pod murek

W czas potem niedługi

Nad jednym i drugim

Piaszczysty się wznosił pagórek

Narody, narody!

Po diabła narody

Stojące na drodze do szczęścia i zgody?

Historia nam daje dobitne dowody:

Pragniecie pokoju?

— Usuńcie przeszkody —

Narody, narody, narody!

Rosjanin był, który — nie jego to wina —

Za brata uważał pewnego Gruzina

Czas drużby był krótki

Bo ów nie pił wódki

Rosjanin nie pijał zaś wina

Napisał na niego gdzie trzeba więc donos

I łzę nad przyjaźnią utoczył wzmocnioną

W obozie zaś Gruzin

Odsiedział lat tuzin

Lecz przecież go w końcu zwolniono!

Narody, narody!

Po diabła narody

Stojące na drodze do szczęścia i zgody?

Historia nam daje dobitne dowody:

Pragniecie pokoju?

— Usuńcie przeszkody —

Narody, narody, narody!

Ci wszyscy o których tak długo tu mendzę

Co dzień się widują na forum ONZ

I skarżą się wzajem

Na ludy i kraje

Nie skarżąc się jednak na nędzę

Bo mają do siebie już to kuluary

Gdzie naród z narodem się chwyta za bary

Że nie o to chodzi

Kto komu gdzie szkodzi

Lecz o to — po ile dolary

Narody, narody!

Po diabła narody

Stojące na drodze do szczęścia i zgody?

Historia nam daje dobitne dowody:

Pragniecie pokoju?

— Usuńcie przeszkody —

Narody, narody, narody!

Był Polak-patriota, co przy wódki skrzynce

Zawierał przyjaźni pakt z Ukraińcem

Od słowa do słowa

Dotarli do Lwowa

Ścierając się jak dwa odyńce

Gdy bić się skończyli, trafili za kraty

Podarłszy w pamięci doniosłe traktaty:

Bo gdy przyjdzie czas —

Wy nas, a my was!

Po brzuchach!

— i: budem rezaty!

Narody, narody!

Po diabła narody

Stojące na drodze do szczęścia i zgody?

Historia nam daje dobitne dowody:

Pragniecie pokoju?

— Usuńcie przeszkody —

Narody, narody, narody!

Ach gdybyż narodów na świecie nie było

Jak nam by się wtedy szczęśliwie tu żyło!

Dla dobra człowieka, dla szczęścia ludzkości

Złączonej w potężnym uścisku miłości

Aż z trzaskiem pękałyby kości

200만 개 이상의 가사

다양한 언어로 된 노래

번역

모든 언어로 고품질 번역

빠른 검색

몇 초 만에 원하는 텍스트를 찾으세요